...teraz będzie (równocześnie wciąż jednak scrapuszkowo ;D) przez najbliższy czas.
Przyjaciółka, Włodek moja kochana (:*) 18-ste urodziny 31 sierpnia miała. A że ja w Chorwacji w tym czasie się wygrzewałam, nasze urodzinowe spotkanie nie mogło odbyć się w terminie, więc ostatecznie świętowałyśmy ze dwa tygodnie temu :) Ideę miałyśmy taką, co by zakopać jej piracki skarb... :D dostała mapę, łopatkę... skarb znalazła :) wnikać w szczegóły nie będę, bo musiałabym dużo opowiadać ;P nadmienię jeszcze tylko, że chciałyśmy ją przy okazji wkręcić, więc wykorzystałyśmy znajomego policjanta, by ją aresztował i do celi wsadził... nabrać się nie dała, ale i tak ubaw mieliśmy wszyscy przedni :D
A teraz odnoście skarbu pirackiego ;)
"Proszę państwa, oto miś...", no właściwie kuferek w misie... :
Ale w środku nie brakuje i misia... :) a do tego słodkie złote monety, diamenciki, korona z różowym pierzem (że też nie zrobiłam Włodkowi zdjęcia, jak z dumą paradowała w tej koronie po Gdyni!)... :
Wewnątrz również dwa zamówione scrapuszka (miało być i trzecie, ale na połączenie fioletu z pomarańczą brakło mi weny twórczej... ;)) :
W kuferku była również w turkusowym pudełeczku, okryta brylancikami, bransoletka przecudna (wybierana przez Patrycję z naszej paczki :*), której zdjęcia, niestety, nie posiadam, bo dostałam jakiejś zaćmy mózgu i nie zrobiłam! Jak kiedyś będę miała okazję takie zdjęcie zrobić, to na pewno wam pokażę :)
________________________________
A teraz chciałabym przeprosić za te nieregularne posty :) postaram się bardziej zdyscyplinować ;] mam co pokazywać, nawet sporo tego, tylko czasu brak na załączanie tych wszystkich zdjęć! no a małej ilości zdjęć ja nie lubię - muszę pokazać co zrobiłam z każdej strony, pod różnym kątem, w różnym świetle :) Na pewno jednak bloga całkowicie nie zaniedbam, więc zaglądajcie tu, zaglądajcie... co jakiś czas na pewno coś nowego się pojawi... ;)
Pozdrawiam CIEPLUSIO i życzę wam, aby zapowiedzi pogodynek, jakoby ta zima miałaby być zimą stulecia, się nie spełniła :) ;*