sobota, 3 kwietnia 2010

30. Sezon...

...malowania pisanek uznaję oficjalnie za zamknięty :D

Obiecane wrzosy (po obejrzeniu filmu "Wichrowe wzgórza" stały się moimi ulubionymi kwiatami ^^) :

Obiecane motyle (ta pisanka była malowana jako ostatnia i jest efektem absolutnego już braku weny twórczej oraz chęci, więc wygląda, jak wygląda, ale nie będę jej dyskryminować, dlatego wstawiam te zdjęcia :D) :

I obiecany bohater z kreskówki, którego z pewnością nie znacie - Pepe Pan Dziobak i jego dwa oblicza (bajka: "Fineasz & Ferb". I nie, nie łykam nałogowo bajek, ale akurat kiedyś mój Brat to oglądał i ten sympatyczny dziobak wnet zdobył moje serce :P) :

A tak Pepe pan Dziobak wygląda w oryginale (uwielbiam go głównie za to "grrrrrr" na końcu ;D) :

Na koniec pisanka w wykonaniu Mamy, której umieszczenia na blogu koniecznie się domagała - świnka :)) :

Koniec! Więcej pisankami męczyć was nie będę! :)) Jeszcze raz Wesołych Świąt i smacznego śniadanka w ciepłym, rodzinnym gronie dnia jutrzejszego! ;]

piątek, 2 kwietnia 2010

29. Się...

...napracowałam ;)) a to jeszcze nie wszystko! wciąż czekają na mnie 3 jajka ;D Mama rozpędziła się w tym roku z tymi wydmuszkami - wyprodukowała 14! inni szybko wymiękli, no a ja nie mogłam tak zostawić tych biednych skorupek... ;P serce by mi pękło! więc się nimi zaopiekowałam ;]

Póki co, prezentuję 5 wydmuszek (dwustronnych!) + jedną pierwotnie wykonaną przez Mamę, ale przerobioną przeze mnie ^^

Tegoroczna inspiracja:

...czyli wyszukiwarka Google, czyli po prostu znalezione prace innych, które "czymś" przykuły moją uwagę. Ptaki, kwiaty na różowym tle i konwalie w oryginale są wykonane techniką decoupage. A ja porwałam się na malowanie ;)) nikt z rodziny nie wierzył, że mi się to uda. Zwykłe farbki i małe, wypukłe, kurze jajko - a właśnie, że dałam radę! Co prawda, te pierwsze pitaszki wyszły nieco pokraczne, ale przy ostatnim nabrałam wprawy ;]

A teraz - wydmuszki :) :

 - kukułka

 - sikorka

 - różowy kwiatek - gatunku to ja niestety nie znam :)

 - "coś" niebieskiego + niezapominajki (uwielbiam je!)

 - prezentowa sikorka dla cioci (i tu już widać, że praktyka czyni mistrza... ta pisanka jest nieporównywalnie piękna w porównaniu do pierwszej ;))

 - i na koniec przeróbka wydmuszki Mamy (zmieniłam kolory kwiatów, które były bladoróżowe i domalowałam różowe jajo ;P)

W planach wydmuszka w motyle, obsiana wrzosami i... z bohaterem pewnej kreskówki, ale, póki co, nie powiem jakiej ;)

Pozostaje mi już tylko życzyć wam Wesołych Świąt! Czy zbytnim samozachwytem bedzie życzyć wam Świąt tak udanych i kolorowych, jak moje pisanki? :)) Mam nadzieję, że nie (!), więc tego wam właśnie życzę (niesamowite... ile razy można użyć słowa "życzę" w tak krótkiej wypowiedzi? :))

czwartek, 1 kwietnia 2010

28. Pisanki-...

...-wydmuszki, ale nie tegoroczne ;P sprzed dwóch lat.

Technika: wszystko ręcznie malowane, poza konturami, które są zrobione cienkopisem do podpisywania płyt ;P ;))

Inspiracja: obrazki (tzw. Clipart) z programu Microsoft Word :D

A dziś przymierzam się do zrobienia nowych ;)) Dwa lata temu było na "śmiesznie", w tym roku postanowiłam zrobić pisanki bardziej "artystycznie" :)  efekty przedstawię jutro.

P.S. Hm... dzisiaj 1. kwietnia... jakieś to takie nierzeczywiste dla mnie (ciągle jeszcze czuję się "zimowo" :)). Teorytycznie przypada też dziś Prima Aprilis i powinnam rzucić tu jakimś żartem-pułapką... ale ja tak strasznie nie cierpię tej tradycji, że wysilać się po prostu nie będę! :D Po pierwsze wszyscy wokół silą się na mało śmieszne dowcipy, a po drugie jestem osobą tak okropnie naiwną, że na większość daję się nabrać ;D