Przez ostatnie kilka tygodni moją przeogromną inspiracją jest Mela Koteluk, artystka niezwykła i nie bojąca się tworzyć czegoś "swojego", co wiąże się oczywiście z posiadaniem węższego grona odbiorców niż w przypadku śpiewania tzw. "muzyki dla mas"... i ja ją za to podziwiam, a za całą jej twórczość absolutnie uwielbiam :) kto jej nie zna, dzisiaj będzie miał okazję poznać :)
Przede wszystkim postanowiłam się zainspirować muzyką Meli ;) myślę, że mogę Wam już zdradzić, że projekt, o którym wspominałam wcześniej, to taki harmonijkowy mini album, przypominający trochę parawan. W tym albumie wykorzystałam m.in. teksty piosenek Meli... kto nie boi się odkrywać, zapraszam do przesłuchania tych kawałków:
"Spadochron"
"Wolna"
Ale na tym nie koniec :) bardzo spodobały mi się również zdjęcia Meli - te kolorowe reflektory i piórka w roli rekwizytów ;) dlatego postanowiłam zrobić sobie małą sesję specjalnie na potrzeby mini albumu - w tle rozłożyłam prześcieradło, aparat ustawiłam na statywie, nieco inny make-up, piórka w postaci kolczyków, a kolorowe reflektory zastąpił mi photoshop :) efekty poniżej :)
Mela :
Klik |
Klik |
Klik |
Klik |
A jutro zapraszam na część drugą, czyli odsłonę albumu :)
Wow :) Pięknie.
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Mela ma śliczny głos, ale jakoś zbyt popowo, mimo wszystko, dla mnie i nie słucham. Rewelacyjnie zainspirowałaś się zdjęciami - bardzo fajnie wyglądają Twoje :) - czekam na ciąg dalszy!
OdpowiedzUsuńjakie piękne zdjęcia Ci wyszły :D bardzo w klimacie Meli :D nie mogę się doczekać albumu :)
OdpowiedzUsuńFajna ta inspirowana sesja :)
OdpowiedzUsuńNo i lubię "Wolna".