...ponoć nie ma lekarstwa :) a ja mam chyba za dużo wolnego coś mi się zdaje - cóż, zalety bycia studentem ;)) na szczęście lenistwo nie zeżarło mnie jeszcze doszczętnie i mam dziś dwie kartki do pokazania (choć gdyby nie moje wszechogarniające "niechciejstwo", ten post ukazałby się pewnie tydzień temu) :)
Pierwsza karteczka ukwiecona makami, poczynionymi według tego kursu... :
...od razu zgłaszam ją na mapkowe wyzwanie Piątku Trzynastego:
A druga z filiżanką:
...druga kartka wędruje na dwa wyzwania - 123scrapujTy, wyzwanie z paletą barw:
...oraz na Scrapgang - "Kuchenne motywy" :)
Buziaki :*
p.s. Jeśli znacie jakiś skuteczny sposób na wygonienie z siebie "wewnętrznego lenia" to ja chętnie spróbuję :D
Obie piękne,ale uwielbiam Twoje maki :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, robiłam je pierwszy raz, też myślę, że wyszły mi nie najgorzej :)
UsuńPiękne karteczki :) Maki jak malowane, a ta filiżanka z kwiatuszkami prześliczna :)
OdpowiedzUsuńSposób na wewnętrznego lenia. Przeczekać :) jak mu się znudzi to sam się wyprowadzi :)
przeczekać? no dobra, to dam mu jeszcze trochę czasu, a jak nie pójdzie to będę przeganiać siłą! :)
UsuńObie karteczki są śliczne. A maki cudne. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne! Dziękuję za udział w wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńPrześliczne są, szczególnie ta z filiżanką wpadła mi w oko - cudne kolory.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Scrapgangu :)
Obie prace piękne!
OdpowiedzUsuńKartka z filiżanką ma świetne kolorki.
Pozdrawiam ze Scrapgangu!
Urocza karteczka :)
OdpowiedzUsuń